Powered By Blogger

Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 stycznia 2011

Tomasz Adamek - pięściarz jakich mało Ciekawy artykuł!

Autor: Teken
Tomasz Adamek, niemal jak dawni czempioni, wędrował z niższych kategorii do wagi ciężkiej, tylko po to aby sprostać nowym wyzwaniom i zostać mistrzem wszechwag. Dziś już rzadkością jest taka postawa bokserów. Tomasz Adamek daje jednak inspirację innym, i przypomina lata świetności boksu, kiedy to na ringu walczyli prawdziwi wojownicy, często dużo mniejsi od swoich rywali.  Tomasz Adamek, jeszcze 3 lata temu walczył w wadze półciężkiej, w której limit wynosi niecałe 80 kg. W tej kategorii wagowej walczył przez pierwszych 8 lat swojej kariery. W 2005 roku zdobył pas WBC w tejże kategorii, po niezwykle twardej i zaciętej walce pokonał Paula Briggsa. Okazało się, że Polak wykazał się niezwykłym hardem ducha i wolą zwycięstwa, gdyż od 2 rundy walczył ze złamanym nosem. Już wtedy było wiadomo, że Adamek jest bokserem z krwi i kości, że jest prawdziwym wojownikiem i póki stoi na nogach, dąży do zwycięstwa. Taka postawa w dzisiejszym boksie jest co raz rzadsza.
Tomasz Adamek, po dwóch obronach pasa WBC, stracił go w walce ze znakomitym Chadem Dawsonem, z którym walka wyraźnie mu nie szła. Przed pojedynkiem miał problemy żołądkowe, i co raz bardziej doskwierało mu to, że musi się wręcz głodzić, aby zmieścić się w limicie kategorii półciężkiej. Po porażce Polak zdecydował się na odważny krok, mianowicie przejście do kategorii junior ciężkiej, zwanej też cruiser, gdzie limit wagowy wynosi 90,7 kg. W przeciwieństwie do pozostałych kategorii wagowych gdzie różnice między niższą i wyższa są nieduże, tu ta różnica jest ogromna, bo aż 11 kg. Adamek podjął ryzyko i już po dwóch walkach na przetarcie zmierzył się z niezwykle groźnym pięściarzem i byłym mistrzem tej wagi O'Neilem Bellem. Adamek zdał egzamin, i swoim boksowanie spowodował, że Amerykanin poddał się po 8 rundzie.
W kolejnej walce Adamek walczył już o mistrzostwo z najlepszym w owym czasie pięściarzem kategorii junior ciężkiej Stevem Cunninghamem. Mimo przekładającego się terminu walki i zaburzeniu cyklu treningowego, Adamek wyszedł do ringu pewny swego zwycięstwa. Tak też uczynił, w trakcie walki 3 razy położył na deski swego rywala, choć sama walka była zacięta i wyrównana. Jako drugi Polak zdobył mistrzostwa w drugiej kategorii wagowej( pierwszy był Dariusz Michalczewski). Waleczny Polak został uznany najlepszym bokserem tej kategorii wagowej, co potwierdził w dwóch kolejnych walkach, które rozstrzygną przed czasem. I wtedy "Góral" zdecydował się na krok, na który niewielu pięściarzy by się zdecydowało, mianowicie postanowił przejść do wagi ciężkiej.
Takie wędrowanie z wagi do wagi jest w dzisiejszym boksie praktycznie niespotykane, szczególnie w tych najcięższych kategoriach. Dawniej owszem, bokserzy byli prawdziwymi fighterami i mimo słabszych warunków fizycznych chcieli rywalizować z najcięższymi, choćby: Ezzard Charles, Floy Patterson czy Bob Foster. Jedynym pięściarzem, który w dzisiejszych czasach nie bał się takich wyzwań był znakomity Roy Jones jr. I mimo wielu krytycznych głosów, Adamek zdecydował się na przejście do wagi ciężkiej, i w pierwszej walce pokonał samego Andrzeja Gołotę - symbol polskiego boksu i wagi ciężkiej.
Wielu nie dowierzało, że skromnie zbudowany Adamek, na tle ponad 100 kilogramowych przeciwników, będzie mógł walczył jak równy z równym. Ale się mylili. Adamek w kolejnych walkach pokonał Jasona Estradę, Chrisa Arreolę i Michaela Granta, na tle którego wyglądał jakby nadal walczył w wadze półciężkiej. I jedynie w ostatniej walce fachowcy dawali mu pewne zwycięstwo. Tomasz Adamek ma mentalność prawdziwego mistrza, pewność siebie i wiarę w swoje umiejętności, co w tym sporcie jest bardzo ważne. Tomasz Adamek nie kalkuluje, wychodzi do ringu z każdym, i chce go pokonać.
Gdyby 3 lata temu pokazać braciom Kliczko z kim będą w przyszłości walczyć, zapewne tylko by się uśmiali, a przecież dziś na 90% do takiej walki dojdzie. I trudno sobie wyobrazić aby dziś jakiś czempion wagi półciężkiej zdecydował się na taki krok co "Góral", trudno spodziewać się od mistrzów wadze cruiser, że przejdą do wagi ciężkiej, aby walczyć o najważniejszy tytuł w boksie zawodowym. Dziś pięściarze zdobywają jakiś pas, i razem z promotorem pilnują go jak oka w głowie, aby przypadkiem nie walczyć z kimś silnym i go nie stracić.
Tomasz Adamek w dzisiejszym boksie, który przeżywa kryzys, jest wyjątkiem, tacy pięściarze zdobywają serca kibiców. Adamek porywa się na większych i cięższych rywali niczym dawni legendarni czempioni, a walki swoje wygrywa sprytem i wolą zwycięstwa. Jak sam mówi on jest od boksowanie, i nie boi się walczyć z nikim. Jest twardy psychicznie, co można zauważyć gdy patrzy w oczy swojemu rywalowi. Pięściarz z Gilowic ma szansę przejścia do historii nie tylko polskiego boksu, ale też światowego, zdobywając jako jedyny bokser w historii mistrzostwo w wadze półciężkiej, junior ciężkiej i ciężkiej. Czy tak się stanie? Tego nikt nie wie, ale z całą pewnością nie jest to wykluczone.
tekst ze strony http://artykuly.com.pl/artykuly/4817_tomasz-adamek-piesciarz-jakich-malo.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz