Polskim piłkarzom ręcznym nie udało się awansować do półfinału rozgrywanych w Szwecji mistrzostw świata. Nie znaczy to jednak, że turniej się dla nich skończył. Wciąż jednak mają o co grać. Przed nimi jeszcze dwa mecze i oba toczyć się będą o wysoką stawkę.
Przed wyjazdem na mistrzostwa świata celem minimum postawionym przez nasz sztab było zapewnienie sobie udziału w turnieju kwalifikacyjnym do IO w Londynie. Taką gwarancję daje zajęcie miejsc 2-7. na szwedzkim czempionacie, bo mistrz świata uzyskuje automatyczną przepustkę na IO.
Polacy, by zapewnić sobie co najmniej szóste miejsce muszą we wtorek z Chorwacją co najmniej zremisować. Gdy ta sztuka się uda, zagrają (z Islandią, Węgrami lub Niemcami) w piątek o 5. miejsce w turnieju. Bardzo ważne piąte, bo może ono dać prawo organizacji jednego z turniejów kwalifikacyjnych do IO. Gdy Polacy jednak z Chorwacją przegrają - zajmą w tabeli grupy II czwartą pozycję i będą musieli walczyć o 7. miejsce w MŚ. Z kim? Na razie nie wiadomo, ale na pewno z kimś z grona: Islandia, Węgry, Niemcy.Jak wyglądają kwalifikacje olimpijskie? Do obsadzenia jest 12 miejsc. Awans mają zapewniony, jako gospodarze, Brytyjczycy. Wywalczy go także w niedzielę drużyna, która sięgnie po tytuł mistrza świata.
Bez dodatkowych kwalifikacji awans wywalczy także mistrz Europy 2012 (turniej odbędzie się w styczniu w Serbii), mistrz Ameryki 2011 (turniej odbędzie się w październiku w Meksyku), mistrz Afryki 2012 (turniej odbędzie w styczniu w Algierii) i mistrz Azji 2012 (nie wybrano jeszcze gospodarza).
O pozostałe sześć miejsc drużyny walczyć będą w turniejach kwalifikacyjnych. Z każdego z nich do Londynu przepustki wywalczą po dwie drużyny.
W pierwszym turnieju kwalifikacyjnym, którego gospodarzem będzie wicemistrz świata 2011, zagrają, obok ponadto: siódma drużyna MŚ 2011, najlepsza drużyna z ME 2012, spoza drużyn, które udział w kwalifikacjach zapewniły sobie na MŚ 2011 oraz wicemistrz Ameryki 2011.
Gospodarzem drugiego turnieju będzie brązowy medalista MŚ 2011. O udział w IO zagrają w nim także: szósta drużyna MŚ 2011, wicemistrz Afryki 2012 oraz druga drużyna z ME 2012, spoza drużyn, które udział w kwalifikacjach zapewniły sobie na MŚ 2011.
Czwarta drużyna MŚ 2011 będzie gospodarzem trzeciego turnieju. Zagrają w nim także: piąta drużyna MŚ 2011, wicemistrz Azji 2012 oraz brązowy medalista mistrzostw Ameryki 2011 (to miejsce zapewniła Ameryce Argentyna, która będzie najwyżej sklasyfikowaną drużyną MŚ 2011 spoza Europy; tym samym dała temu kontynentowi – Ameryce Południowej, Środkowej i Północnej - drugie miejsce w klasyfikacji kontynentów na MŚ).
Gdyby zdarzyło się tak, że mistrzem Europy 2012 zostałby mistrz świata 2011, to automatyczny awans na IO wywalczy wicemistrz Europy 2012. Ponieważ z czołowej siódemce MŚ 2011 znajdzie się co najmniej sześć (nie siedem, bo szanse ma jeszcze Argentyna) zespołów z Europy, to – pomijając mistrza świata – do turniejów kwalifikacyjnych trafi pięć lub sześć drużyn ze Starego Kontynentu. Z ME 2012 awans do turniejów wywalczą dwie dodatkowe drużyny, czyli może się zdarzyć, że, by walczyć o IO wystarczy za rok w Serbii zająć dziesiąte miejsce (na przykład w sytuacji, w której bezpośredni awans wywalczy mistrz Europy, wysoko (np. na drugim miejscu) będzie mistrz świata, kolejne miejsca (3-8.) zajmą drużyny, które udział w olimpijskich kwalifikacjach zapewniły sobie na MŚ 2012; wtedy na pozycjach 9. i 10. uplasują się dwie najlepsze drużyny spoza tych, które wywalczyły udział w turnieju kwalifikacyjnym na MŚ 2011).
Zajęcie ósmego miejsca na szwedzkich MŚ (to najczarniejszy w tej chwili, ale możliwy scenariusz) nie da Polakom pewnego udziału w kwalifikacjach olimpijskich, ale – o czym powyżej - nie zamknie drogi do Londynu, bo można do niego trafić poprzez przyszłoroczne ME w Serbii. Wszyscy jednak chcą już tu, w Szwecji, zapewnić sobie spokój i pewność
Można jednak powalczyć o coś więcej. Piąta pozycja, która jest w zasięgu Polaków, może dać prawo organizacji turnieju kwalifikacyjnego. Stałoby się tak, gdyby mistrzem Europy 2012 (lub przegrywającym z mistrzem świata wicemistrzem) zostałaby drużyna, która w Szwecji wywalczy miejsca 2-4. (wiadomo już, że będzie to trójka z grona: Francja, Hiszpania, Szwecja i Dania). Wtedy ta drużyna uzyskałaby automatyczny awans na igrzyska, a całe zestawienie drużyn z miejsc 2-7. z trwających mistrzostw „przesunęłoby” się o jedno oczko. I tak drużyna z piątej pozycji wskoczyłaby w tej drabince za drużynę z czwartej i uzyskałaby prawo organizacji turnieju kwalifikacyjnego. Natomiast na miejsce drużyny z 7. pozycji z MŚ 2011 wskoczyłaby do zestawienia uczestników turniejów kwalifikacyjnych 8. Może zatem być i tak, że i ósme miejsce na turnieju w Szwecji przedłuży olimpijskie nadzieje, ale o tym przekonamy się dopiero za rok.
Jedno jest pewne. Mecze z Chorwacją i kolejny, o miejsce 5. lub. 7. będą toczyły się o wysoką stawkę. „Orły Wenty” mają zatem jeszcze o co grać.
Z Malmoe – Daniel Bednarek, sport.onet.pl
artykuł ze strony http://sport.onet.pl/pilka-reczna/ms-pilkarzy-recznych-2011/ms-w-pilce-recznej-wysoka-stawka-polacy-maja-o-co-,1,4153791,wiadomosc.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz